Zakhyntos – praktyczne informacje, porady i ceny

zakhyntos informacje porady

Jedną z najpiękniejszych greckich wysp możesz zwiedzić dogłębnie w tydzień czasu. Jeżeli zastanawiasz się co zabrać na Zakhyntos, ile kosztuje greckie jedzenie w tawernach i jak najlepiej poruszać się w terenie, koniecznie przeczytaj ten wpis przed podróżą.


Jak dolecieć na Zakhyntos?

My zdecydowaliśmy się na wakacje z Grecos Holiday, ale tylko dlatego, że wyjątkowo w tym roku wybraliśmy formułę last minute. Gdybym miała czas na zaplanowanie podróży zdecydowanie wybrałabym opcję samodzielnej rezerwacji lotu i bookowania hotelu. Dlaczego? Ponieważ działając na własną rękę możecie sporo zaoszczędzić. Ja za lot i tydzień w hotelu w Argassi z wyżywieniem HB na przełomie sierpnia i września 2018 roku zapłaciłam 2400 zł. Tymczasem sam lot w obie strony z bagażem podręcznym da się wyszukać już za 299 zł (cena za lot z Poznania do Zakhyntos 7.09-14.09). W ścisłym sezonie ceny są znacznie wyższe (około 1000 zł), ale pamiętajcie, że mówimy tu o wyspie, na której do połowy września temperatura nie spada poniżej 30-stopni. 

Na Zante dolecieliśmy czeskimi liniami Travel Service

Samo lotnisko jest nieduże, ale zadbane i czyste. Bezpośrednio przy nim znajduje się masa wypożyczalni aut oraz taksówki, dzięki którym dotrzecie do najbliższych miejscowości. Ta druga opcja jest dość droga – za trasę z lotniska do Argassi trzeba uiścić opłatę w wysokości 18 euro (ok. 80 zł), a mówimy tu zaledwie o 5 km. Jeżeli podróżujemy w kilka osób nie jest to jednak zaporowa kwota. Na autobus niestety nie macie co liczyć – żaden nie dojeżdża do lotniska

A może tak samochodem? Jeżeli preferujecie taki sposób podróży to warto zawczasu zarezerwować bilet na prom odpływający z Grecji Kontynentalnej np. z Killini. Za bilet w jedną stronę zapłacicie 8,40 euro +28 euro za samochód – czyli w sumie około 160 zł. Na stronie Kefalonian Lines dostaniecie także 30-procentowy rabat, jeżeli od razu zakupicie bilet na drogę powrotną. 


Pogoda na Zakhyntos, czyli kiedy warto odwiedzić wyspę?

Zimą, od grudnia do marca, na Zakhyntos jest średnio około 14°C. To znacznie cieplej niż w Polsce, ale musicie się liczyć z tym, że przez połowę miesiąca będzie padał tam deszcz. Innymi słowy zimą na Zakhyntos nie ma sensu lecieć.

W kwietniu, maju i listopadzie temperatura jest już wyższa – około 19°C. Wciąż jednak zdarzają się ulewne lub zachmurzone dni. Nie popływacie także w morzu, chyba, że 20°C Wam odpowiada. Dwa stopnie cieplej jest w październiku.

Gorący sezon na Zante trwa od czerwca do połowy września. Wtedy to temperatury powietrza sięgają 30°C, a wody nawet 26°C. Deszcze są wówczas praktycznie niespotykane – macie więc gwarancję najpiękniejszej pogody.

Nie zapomnijcie zakładać kapeluszy i chronić ramiona – ze słońcem na Zante nie ma żartów

Najbardziej optymalnym terminem na wakacje wydaje się pierwsza połowa września, dlatego, że nadal jest na wyspie bardzo ciepło, ale w wielu miejscach sezon turystyczny jest zakończony i możecie liczyć np. na bezpłatne leżaki na plaży. 


Gdzie zatrzymać się na Zakhyntos? Hotele czy AirBnb?

Wybór miejsca na nocleg nie jest trudny. Do wyboru macie dwa regiony. Wybrzeże Wschodnie to moim zdaniem najlepsza opcja dla osób, które szukają względnego spokoju, ale równocześnie nie chcą być odcięci od cywilizacji. Stolicę wyspy możecie sobie odpuścić z dwóch względów – nie znajdziecie tam ani skrawka przyzwoitej plaży (wzdłuż wybrzeża Zante ciągnie się tylko port i masa skał), a do tego ogromnie trudno tam znaleźć wolne miejsce parkingowe.

My wybraliśmy hotel Mimoza Beach w Argassi. Trudno mi powiedzieć ile kosztuje w nim pokój w ścisłym sezonie, ale na koniec września za tydzień dla dwóch osób ze śniadaniem i kolacją zapłacicie tu 2189 zł.  Hotel ten jest o tyle fajny, że znajduje się tuż przy głównej drodze miasteczka, oferuje wygodne bungalowy z czystymi łazienkami, ma obszerny basen i dobre jedzenie. Jego wadą jest natomiast brak typowej plaży (jest jedynie zejście po betonowych schodach lub skrawek piasku) i dość zamulona woda przy brzegu. Dla nas nie było to problemem ponieważ byliśmy i tak nastawieni na zwiedzanie okolicy, a nie plażowanie, ale jeżeli przyjeżdżacie na Zante na typowy relaks to uspokajam – 10 minut spacerkiem od tego hotelu znajdziecie piękną, piaszczystą (a to rzadkość!) i szeroką plażę.

Oczywiście w samym Argassi znajdziecie całe mnóstwo innych hoteli o różnych standardach. Przed wyborem najlepiej zerknijcie na aktualne opinie o nich w TripAdvisorze. O samym miasteczku opowiem w kolejnym wpisie.

Nie powinniście mieć też problemów ze znalezieniem wolnego pokoju przez AirBnb. W okolicach września powinniście być w stanie zarezerwować porządny pokój samodzielny za 160 zł za dobę. Jeżeli wybieracie się większą ekipą warto przemyśleć rezerwację całej willi.

Przed rezerwacją hoteli na południe od Argassi mocno przestrzegamy. Nawet jeżeli znajdziecie coś w bardzo korzystnej cenie, to pamiętajcie, że będziecie w zasadzie odcięci od tawern, sklepów spożywczych i innych atrakcji. Nasi przyjaciele zamieszkiwali w hotelu w Porto Zorro i niestety poza ładną plażą i niską ceną nie miał on kompletnie nic do zaoferowania.

Ulica w Laganas prowadząca na plażę

A co z osobami, które lubią poimprezować? Tutaj wybór jest oczywisty – Laganas. To największa bawialnia na wyspie, wypełniona klubami, dyskontami i kiczowatymi sklepikami z pamiątkami. Hałas nie milknie nawet w nocy, więc nie wybierajcie tej miejscowości jeżeli pragniecie wypocząć.

Na zachodzie baza noclegowa praktycznie nie istnieje. Nie znajdziecie tam ani urokliwych miasteczek, ani wygodnych plaż. Kilka prywatnych willi zarezerwować można mniej więcej w centralnym punkcie wyspy i okolicach Elatii, ale ceny są tam zaporowe, a brak infrastruktury komunikacyjnej i zaplecza gastronomicznego, tudzież dojścia do morza powinien wybić Wam ten pomysł z głowy. 


Jak poruszać się po Zakhyntos? Najwygodniej samochodem!

Ponieważ Zakhyntos jest małą wyspą (ok. 40 x 20 km) pierwotnie wydawało mi się, że najciekawiej będzie zwiedzać ją skuterem bądź quadem. Niestety na miejscu okazało się, że tutejsze drogi nie odbiegają tym znajdującym się na Krecie. Mówiąc wprost – poruszanie się jakimkolwiek jednośladem jest tutaj skrajnie niebezpieczne. 

Nasza Panda z widokiem na Kefalonię

Drogi są wąskie, często na szerokość jednego pojazdu, a wzniesienia potrafią być zabójcze nawet dla nowego samochodu. Do tego lokalni kierowcy niespecjalnie respektują kodeks drogowy, wyprzedzając na trzeciego przy urwiskach czy przekraczając dozwoloną prędkość. Koszt wypożyczenia auta jest wysoki, ale będziecie w nim dużo bezpieczniejsi niż na ledwo zipiącym skuterku. My wypożyczyliśmy Fiata Pandę na 5 dni w cenie 275 euro + ok. 40 euro za paliwo. Przy czterech osobach nie była to zabójcza cena, a auto poradziło sobie ze stromymi wzniesieniami, choć nierzadko wydawało nam się, że za chwilę odmówi posłuszeństwa.

Nie radzę zasiadać za kółko niedzielnym kierowcom. Tutaj trzeba naprawdę dobrze czuć samochód i mieć nerwy ze stali. Ja bym się nie odważyła tutaj prowadzić i mogę tylko dziękować losowi, że mam przyjaciela, który jest mistrzem kierownicy 🙂

Barierki bezpieczeństwa? A co to takiego?

Przykładowe ceny z cieszącej się świetnymi opiniami wypożyczalni Faros, z której sami skorzystaliśmy:

  • Hyundai i10 lub Kia Picanto na 2 dni – 72 euro
  • Jeep Suzuku Jimny na 2 dni – 108 euro
  • Skuter 125cc na 2 dni – 40 euro
  • Quad 50cc na 2 dni – 60 euro

Pamiętajcie, że opłaca się najbardziej wypożyczać pojazdy na więcej dni – każda kolejna doba wychodzi taniej od poprzedniej. Do tych kosztów należy jeszcze doliczyć obowiązkowe ubezpieczenie w wysokości 5 euro za dzień oraz koszty paliwa (ok. 1,47 euro za litr benzyny).

Przystanek w Zakhyntos

Komunikacja miejska i podmiejska to rozwiązanie dla bardzo cierpliwych osób. Rozkłady jazdy obowiązują tylko w teorii. Autobusy kursują głównie między miejscowościami na wschodnio-południowym wybrzeżu. Nie da się natomiast nimi dojechać do zachodnich zakątków wyspy. Bilet na autobus kosztuje 1,80 euro, ale jeżeli wybieracie się w okolice Banana Beach to można przejechać się darmowym autobusem z charakterystycznymi, żółtymi oznakowaniami, który kursuje kilka razy dziennie pomiędzy miejscowościami. By nie płacić za drogę powrotną należy kierowcy okazać rachunek za dowolny towar/usługę zakupioną na tamtej plaży.


Ile zabrać ze sobą pieniędzy, czyli jakie są ceny na Zakhyntos?

Zakhyntos nie jest bogatą wyspą, o czym można przekonać się zapuszczając w jej bardziej odległe zakątki. Życie nie jest tu jednak tanie, przynajmniej z perspektywy osób zarabiających w złotówkach. Jeżeli jesteście nastawieni na zwiedzanie poniżej przedstawiam kilka cen za popularne atrakcje turystyczne:

Takie łodzie zabierają na wycieczki na każdej większej plaży w tańszych cenach niż te z lokalnych biur i tour operatorów
  • 2-godzinny rejs na plażę Wraku i kąpiel w okolicy podwodnych jaskiń – 20 euro (my wypływaliśmy z Porto Vromi)
  • 10-minutowy rejs do Blue Caves z przylądka Skinari – 12 euro
  • 3-godzinny rejs na Wyspę Żółwia połączony z szukaniem żółwi, plażowaniem, kąpielą przy jaskiniach Keri i opłynięciem wyspy Ślubów – 20 euro
  • Wstęp do Skalnego Parku w Askos – 9,50 euro
  • 15-minut na skuterze wodnym w Banana Beach – 40 euro
  • 8-minut na Crazy Sofa/ Crazy UFO w Banana Beach (dmuchany, duży ponton, który ciągnie motorówka) – 15 euro

A jak wychodzi kwestia jedzenia? Ceny w sklepach spożywczych nie odbiegają za mocno od tych w Polsce, aczkolwiek zdziwiła nas głównie wysoka cena wody butelkowanej. Tutaj uwaga -> jeżeli macie możliwość kupujcie zawsze wodę w sześciopakach, ponieważ kosztuje ona TYLE SAMO co pojedyncza butelka czyli 1,60 euro! Poniżej kilka orientacyjnych cen innych produktów spożywczych i pamiątek na sierpień 2018:

  • Coca-Cola 2L – 2,20 euro
  • chleb – 0,70 euro
  • szynka 100 g – 1,60 euro
  • arbuz 1 kg – 0,90 euro
  • panthenol – 14 euro
  • magnes na lodówkę – od 1,50 euro
  • kostka mydła oliwkowego – 0,80 euro
  • butelka oliwy 100 ml – 3,40 euro
  • baklava (lokalne słodycze) 125 g – od 4 euro
  • piwo Rader – 2 euro
Pita gyros – najtańsze danie z jakim się zetkniecie na Zakhyntos

My najczęściej żywiliśmy się w lokalnych restauracjach i wszędzie ceny były bardzo do siebie zbliżone. Najtańszą przekąską jest pita gyros, czyli grecki kebab zawinięty w miękkie ciasto, dopchany frytkami i polany sosem tzatziki – pyszne danie, które latem w zupełności wystarcza za obiad kosztuje 2,50 euro. Inne dania kosztują m.in. tyle:

  • ryba dorada – 16 euro
  • sardynki – 13 euro
  • sos tzatziki – 3,5 euro
  • pucharek lodów – 2,80 euro
  • baklava – 4 euro
  • jogurt grecki z miodem – 3,60 euro
  • grillowane krewetki – 15 euro
  • moussaka (zapiekanka na bazie bakłażana) – 9 euro
  • spaghetti – 5 euro
  • kawa mrożona – 2,50 euro
  • woda 0,3 l – 1 euro
  • sałatka grecka – 4,5 euro
  • dolmades (rodzaj gołąbków) – 4,5 euro

Miłym zwyczajem jest w Grecji poczęstunek od właścicieli knajpki. Jeżeli zamawiacie większy posiłek np. danie główne i ciasto lub po prostu idziecie większą grupą to na koniec zawsze otrzymacie bonusowy przysmak – kieliszek lokalnego trunku, orzeźwiającego arbuza, słodycze itp. 

A jak z formą płatności? Wbrew temu, co przekazała nam rezydentka, w każdej miejscowości, nawet odległej wsi mogliśmy zapłacić kartą. Gotówka przydała nam się jedynie po to, by opłacić wycieczki (np. na wyspę Żółwia z plaży). W kurortach pokroju Argassi, Laganas czy Zakhyntos znajdziecie bez problemu bankomat, z którego w razie czego wypłacicie pieniądze. 


Co zabrać ze sobą na Zakhyntos?

Po pierwsze zadbajcie o swoje zdrowie. Weźcie ze sobą okulary, kapelusz lub czapkę na słońce, szal/tunikę na ramiona i krem z wysokim filtrem (przynajmniej te SPF 30). Jeżeli macie jasną cerę, tak jak ja, od razu pomyślcie też o żelach chłodzących i panthenolu, tym bardziej, że akurat ten ostatni spray kosztuje na Zante bardzo dużo. Ja nie zamierzałam się opalać, a już na drugi dzień miałam mocno spalone plecy i twarz. Jeżeli wybieracie się w ścisłym sezonie nie zabierajcie grubych ubrań – bluzy i swetry nie mają tu racji bytu, ponieważ nawet późną nocą wciąż jest bardzo ciepło.

zakhyntos informacje porady

Plaże na Zakhyntos są często kamieniste, podobnie jak morskie dno dlatego koniecznie zabierzcie ze sobą buty do pływania. Przyda się także lekki ręcznik z mikrofibry i maska do pływania. Tutaj zdecydowanie polecam Easy Breath z Decathlonu, która spisała się nam już w Chorwacji. O zaletach tej maski opowiem przy okazji osobnego wpisu. 

Jeżeli zamierzacie poruszać się samochodem ściągnijcie zawczasu mapę Zante z Google Maps (cała wyspa „waży” ok. 600 MB). Z zasięgiem internetu bywa tu różnie, zwłaszcza w górach. 

Sprzęt fotograficzny to kwestia indywidualna. Ja zdecydowanie odradzam zabieranie ciężkiej lustrzanki, bo każdy nadmiarowy kilogram w upale po prostu męczy. Warto natomiast zabrać kamerę sportową do filmowania podwodnego i robienia zdjęć na łodziach, flagowego smartfona, który świetnie poradzi sobie z fotografowaniem krajobrazów i opcjonalnie gimbala do płynniejszych ujęć. 

O tym co warto zobaczyć na Zante opowiem Wam w następnym wpisie 🙂 Dajcie znać czy udało się Wam już odwiedzić tą wyspę. Jeżeli macie dodatkowe pytania, śmiało piszcie w komentarzach!

Sylwia

Artykuł napisany przez Sylwia

„Nie byłam wszędzie, ale wszędzie na pewno jest na mojej liście”. Chcę zmienić swoje życie tak, by nie żałować straconego czasu i mieć odwagę podążać drogą, która wiedzie w przód i w przód. A dokąd potem? Rzec nie mogę :-). Pracuję zdalnie w branży dziennikarskiej i przerzuciłam się z fotografowania ciężką lustrzanką na smartfon. Po godzinach prowadzę też bloga o grach planszowych i wideo (DamaGier.pl).